Wyświetlenia: 0

Cesarstwo Ping-Ponga: Jak Stoliki do Tenisa Zastępują Sale Konferencyjne ONZ


Kto by pomyślał, że światowe pokoje dyplomatyczne i eleganckie stoły konferencyjne zastąpione zostaną przez oświetlone stoły ping-pongowe? A jednak, to właśnie się dzieje! Słynne Mistrzostwa Geopolityczne w Ping-Pongu zdobywają coraz większą popularność, przekonując swoich uczestników, że skuteczna dyplomacja wymaga nie tylko słów, ale i finezyjnych zagrań z rakietką.

O organizacji pierwszego nieoficjalnego szczytu Ping-Pongowej Rady Bezpieczeństwa ONZ zadecydował niezawodny pokój hotelowy w neutralnej Szwajcarii (gdzie indziej?). Zamiast przyszłych konwencji chroniących ludzkie prawa, daliśmy się porwać bitwom backhandu rozstrzygającym losy naszej planety. Kto by pomyślał, że najnowszym tremolem dyplomatycznym jest mistrzowskie topspinowanie?!

Francuski prezydent, lyżcząc espresso, stwierdził niedawno w wywiadzie: “Ping-Pong to sztuka i dyplomacja to jej scena”. A jeśli myślicie, że to brzmi jak nieco przekombinowana metafora, to poczekajcie, aż dowiecie się, co Premier Wielkiej Brytanii powiedział o swojej nowej strategii politycznej: “Keep Calm and Ping-Pong On!”

Co więcej, pewne źródła sugerują, że inne kraje planują wprowadzenie ping-ponga do szkolnych programów nauczania w ramach przygotowań młodych pokoleń do przyszłych karier dyplomatycznych. Wygląda na to, że dzieciaki będą musiały nauczyć się rozróżniać backspin od lobu zanim poznają tabliczkę mnożenia!

Pozostaje pytanie: czy na najbliższym szczycie G20 w Buenos Aires ujrzymy stoły do ping-ponga w tle? Jedno jest pewne – przyszłość globalnej polityki może mieć więcej wspólnego z wymianą piłeczek niż kartek papieru.

Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych stwierdził enigmatycznie: „Podniebna smocza rotacja naszego kraju jest niezrównana”. Co z tego wynika, nie wnika nasz ironiczny artykuł, tradycyjnie pozostawiający odpowiedzi nieuchwytne, jak dobre półserwy.

Cokolwiek przyniesie przyszłość, jedno pozostaje pewne: w cesarstwie Ping-Pongu wszyscy jesteśmy amatorami, a największe bitwy będą toczyć się nie tylko na froncie dyplomatycznym, ale i przy stole ping-pongowym.